Tak. Sylwester. O godzinie 00.00 powitamy nowy rok. A co za tym idzie - kolejną dawkę problemów, goryczy i niespełnionych marzeń. I masę nauki. I egzaminy. Taa .. Sama radość ;/
Nie wiem czemu mam dzisiaj taki zły humor. Pewnie przyczyniło się do tego przeczytanie bloga dziewczyny uzależnionej od Acodinu. Jest to lek na kaszel. Ale zbyt częste branie .. uzależnia. W cholerę. Blog ten czytałam z szeroko otwartymi oczami. Moje problemy w porównaniu z jej, są znikome. Praktycznie żadne. Powinnam się cieszyć, że u mnie nie jest źle. Ale nie mogę. Po prostu nie mogę. To się nazywa empatia? Chyba tak. Przejęłam się tym w cholerę.
Hmm... Tak z innej beczki. Boję się rozmowy z Nim. Cholernie się boję. Już dwa razy nie udało mi się. Do trzech razy sztuka? Miejmy nadzieję. Wkurza mnie to, że podobam się tylu chłopakom. Jemu też. Ale co z tego, skoro on nie chce niczego więcej?
Znowu zmieniając temat: postanowiłam sobie, przestać narzekać na facetów. Że nie doceniają wartościowych dziewczyn i patrzą wyłącznie na wygląd. Czemu? Bo uświadomiłam sobie w końcu, że my - dziewczyny- robimy dokładnie to samo.
PS. Wiem, ten post był strasznie chaotyczny. Ale musiałam wyrzucić z siebie te sprawy. Bo męczą mnie już.
No to do zobaczenia w roku 2011 ;)
See ya!
piątek, 31 grudnia 2010
czwartek, 30 grudnia 2010
Rape me. Rape me my friend.
Taa... Z nauki nici. Owszem, wzięłam do rąk zeszyt. Nawet przewróciłam kilka kartek. Ale po chwili rzuciłam nim w kąt i zaczęłam zrzucać piosenki na telefon. Romantyczny wieczór z zeszytem od historii mi nie wyszedł. Trudno ;)
Wsłuchałam się dzisiaj głębiej w dwa utwory Nirvany - ,, Polly" i ,, Rape me". Piosenki te mają dość kontrowersyjne teksty. Oba powstałe, po przeczytaniu przez Kurta artykułu w gazecie na temat gwałtu na nastolatce. Wracała ona właśnie z koncertu punk-rockowego, kiedy stało się. ,, Rape me" i ,,Polly" są aktem sprzeciwu na bestialstwo. W utworze ,, Polly" , Kurt porównuje gwałconą dziewczynę do ptaka. ,, Rape me" po polsku znaczy ,, zgwałć mnie". Oba utwory są niesamowite. Wspaniały głos Kurta, który woła ; ,, Rape me. Rape me my friend", powoduje ciarki i pozwala osiągnąć namiastkę wewnętrznej nirvany.
Rape me
Rape me, my friend
Rape me
Rape me again
-----------------------------------------------
`nic nie mów. nie oczekuj, że nagle będę inna..`
Wsłuchałam się dzisiaj głębiej w dwa utwory Nirvany - ,, Polly" i ,, Rape me". Piosenki te mają dość kontrowersyjne teksty. Oba powstałe, po przeczytaniu przez Kurta artykułu w gazecie na temat gwałtu na nastolatce. Wracała ona właśnie z koncertu punk-rockowego, kiedy stało się. ,, Rape me" i ,,Polly" są aktem sprzeciwu na bestialstwo. W utworze ,, Polly" , Kurt porównuje gwałconą dziewczynę do ptaka. ,, Rape me" po polsku znaczy ,, zgwałć mnie". Oba utwory są niesamowite. Wspaniały głos Kurta, który woła ; ,, Rape me. Rape me my friend", powoduje ciarki i pozwala osiągnąć namiastkę wewnętrznej nirvany.
Rape me
Rape me, my friend
Rape me
Rape me again
-----------------------------------------------
`nic nie mów. nie oczekuj, że nagle będę inna..`
Cheers to the fricken’ weekend
No i już jutro Sylwester. Chociaż spędzę go w gronie Najlepszych, to i tak nie jest dla mnie powodem do radości. Kolejny Sylwester okryty aurą marzeń i pragnień na nowy rok, który za każdym razem ma być tym lepszym i wspanialszym. Rokiem spełnionych marzeń.
Obraz stukających się o siebie kieliszków, fajerwerków i przyjaciół, przez moment wywołał u mnie uśmiech. Ale chwilowo. Bo po Nowym Roku, w poniedziałek, trzeba wracać do szkoły. Perspektywa sprawdzianu z historii i fizyki ,w żadnym stopniu, nie jest kusząca. Wystawianie ocen, pytanie z francuskiego... Ostatni sprawdzian z franca to klapa na calej linii. Pomyliłam lewą strone z prawą, co zaowocowało kilkoma źle rozwiązanymi zadaniami. I o piątce z francuskiego mogę już teraz pomarzyć. Właściwie teraz powinnam ślęczeć nad zeszytem i powtarzać słówka, a zwłaszcza czasowniki, ale wiecznie wynajduję nowe powody by tego nie robić.
Wczorajszy wieczór ( i kawałek nocy) spędziłam na pisaniu z przyjaciółkami. Zaśmiewałyśmy się do łez z kilku zdolnych wokalistów na YT. Po przesłuchaniu mnóstwa piosenek o tekstach wielce interesujących ( takich jak: ,, Moher to siła! Moher to wladza! Moherowych kapeluszy się nie zdradza" czy ,, Najlepsza na świecie jest miłość w klozecie"), Conversoholiczka odnalazła swojego idola w Panu Warszawiaku z Karasina
Poniżej zamieszczam fragment ukochanej piosenki Jagoda : ,, Moherowe berety"
,,Załóż babciu beret
Moherowy jest twój
Jak w każda niedzielę
Znowu dziś ruszysz w bój
[...]
Moherowe berety- panują nad światem
Moherowe berety- zaczynają krucjatę
Moherowe berety- zwycięstwo i władza
W moherowym berecie , będzie lepiej na świecie"
PS. Wiem, wiem ... W moim dzisiejszym poście ukazała się moja wątpliwa inteligencja. No trudno ;d Nie każdy musi ciągle świecić wiedzą ;d
See ya!
Obraz stukających się o siebie kieliszków, fajerwerków i przyjaciół, przez moment wywołał u mnie uśmiech. Ale chwilowo. Bo po Nowym Roku, w poniedziałek, trzeba wracać do szkoły. Perspektywa sprawdzianu z historii i fizyki ,w żadnym stopniu, nie jest kusząca. Wystawianie ocen, pytanie z francuskiego... Ostatni sprawdzian z franca to klapa na calej linii. Pomyliłam lewą strone z prawą, co zaowocowało kilkoma źle rozwiązanymi zadaniami. I o piątce z francuskiego mogę już teraz pomarzyć. Właściwie teraz powinnam ślęczeć nad zeszytem i powtarzać słówka, a zwłaszcza czasowniki, ale wiecznie wynajduję nowe powody by tego nie robić.
Wczorajszy wieczór ( i kawałek nocy) spędziłam na pisaniu z przyjaciółkami. Zaśmiewałyśmy się do łez z kilku zdolnych wokalistów na YT. Po przesłuchaniu mnóstwa piosenek o tekstach wielce interesujących ( takich jak: ,, Moher to siła! Moher to wladza! Moherowych kapeluszy się nie zdradza" czy ,, Najlepsza na świecie jest miłość w klozecie"), Conversoholiczka odnalazła swojego idola w Panu Warszawiaku z Karasina
Poniżej zamieszczam fragment ukochanej piosenki Jagoda : ,, Moherowe berety"
,,Załóż babciu beret
Moherowy jest twój
Jak w każda niedzielę
Znowu dziś ruszysz w bój
[...]
Moherowe berety- panują nad światem
Moherowe berety- zaczynają krucjatę
Moherowe berety- zwycięstwo i władza
W moherowym berecie , będzie lepiej na świecie"
PS. Wiem, wiem ... W moim dzisiejszym poście ukazała się moja wątpliwa inteligencja. No trudno ;d Nie każdy musi ciągle świecić wiedzą ;d
See ya!
środa, 29 grudnia 2010
Peace, love, empathy
Zderzyłam się już z wieloma rodzajami muzyki. Pop, rap, punk. Rap - zdarzają się naprawde dobre teksty z przesłaniem, ale wiele z nich jest przesyconych seksizmem, narzekaniem na świat i policję. Pop i punk do mnie nie przemawiają. Szukając odpowiadającej mi muzyki, natknęłam się na grunge. Powstały w Seattle, styl muzyki rockowej okazał się intrygujący i ciekawy. I wciągnął mnie do reszty. Zespoły takie jak Nirvana, Pearl Jam, Soundgarden wywołuja u mnie przeróżne, sprzeczne odczucia i emocje. Gorycz, smutek, radość ,euforia. Spośród tych wszystkich zespołów najbardziej zachwyciła mnie Nirvana. I jej wokalista - Kurt Cobain. Kurt był bardzo inteligentny i niesamowicie wrażliwy. Kochał ludzi i często był przez nich raniony. Ale po bólu rozczarowania, znowu pokładał nadzieję w drugim człowieku. I ufał. Tak strasznie i mocno wierzyl w drugiego człowieka. Tak bardzo go kochał... Nie chciał też rozglosu. Nie podobał mu się ten szum wokół Jego osoby. Pewnie nie bylby zadowolony widokiem jego dzisiejszych fanów, z koszulkami i gadżetami zespołu, wpatrzonymi w Niego jak w bóstwo ( niestety chyba zaczynam zaliczać sie do tej rzeszy ludzi). Kurt miał też problemy zdrowotne. Cierpial na niewyobrażalne bóle brzucha, których w żaden sposób nie dało sie zahamować. Zaczął więc brać narkotyki, aby uśmierzyć ból. Ten niesamowity facet, znalazł miłość swojego życia - wokalistkę zespołu Hole - Courtney Love. Urodziła sie im córeczka - Frances Bean Cobain. Kurt bardzo kochał dziewczynkę. Jak mówił : ,,Trzymanie w rękach Frances to najlepszy narkotyk na świecie." Był szczęśliwy z narodzin dziecka. Jednak w pewnym momencie nie wytrzymał. Jak napisał w swoim pożegnalnym liście, nie radził sobie z oszukiwaniem fanów, czym według niego był brak szczęścia po wyjściu na scenę, brak radości z muzyki i fanów. Jego wrażliwość i to, że nie mógł dac sobie rady z nagłą sławą, mogly byc głównymi czynnikami, które doprowadziły go do samobójstwa. Kurt zażył śmiertelną dawkę narkotyku, oraz wykonał strzał w głowę. Jego śmierć nie spowodowała końca slawy Nirvany. Ciągle istnieje multum ludzi, ktorzy kochają Go, za Jego niezwykłą osobowość i wrażliwość. Kończąc, dorzucam kilka cytatów tego niezwykłego człowieka.
,,Apatia mojego pokolenia. Obrzydza mnie. Obrzydza mnie też moja własna apatia, bycie tchórzliwym i nieprzeciwstawianie się rasizmowi, seksizmowi i wszystkim innym -izmom, na które kontrkultura narzeka od lat"
,,Czasami coś w nas umiera i nie chce zmartwychwstać"
,,Jestem grungem, a skoro grunge to śmiecie, to jestem z tego dumny."
,,Jeśli myślisz, że wszystko już zostało powiedziane i zrobione, to dlaczego nic nie zostało rozwiązane i zdecydowane?"
,,Mam prośbę do naszych fanów. Jeżeli którykolwiek z was w jakikolwiek sposób nienawidzi homoseksualistów, ludzi o innym kolorze skóry lub kobiet, zrób nam jedną przysługę – odwal się od nas! Nie przychodź na nasze koncerty i nie kupuj naszych płyt."
,,Nie jestem gejem pomimo że chciałem być, tylko by wkurzyć homofobów"
\
Post ten dedykuję Converoholiczce, która wraz ze mną powoli zaczyna odkrywać jak niezwykłą osobą był Kurt, oraz wszystkim fanom Nirvany i grunge`u.
,,Apatia mojego pokolenia. Obrzydza mnie. Obrzydza mnie też moja własna apatia, bycie tchórzliwym i nieprzeciwstawianie się rasizmowi, seksizmowi i wszystkim innym -izmom, na które kontrkultura narzeka od lat"
,,Czasami coś w nas umiera i nie chce zmartwychwstać"
,,Jestem grungem, a skoro grunge to śmiecie, to jestem z tego dumny."
,,Jeśli myślisz, że wszystko już zostało powiedziane i zrobione, to dlaczego nic nie zostało rozwiązane i zdecydowane?"
,,Mam prośbę do naszych fanów. Jeżeli którykolwiek z was w jakikolwiek sposób nienawidzi homoseksualistów, ludzi o innym kolorze skóry lub kobiet, zrób nam jedną przysługę – odwal się od nas! Nie przychodź na nasze koncerty i nie kupuj naszych płyt."
,,Nie jestem gejem pomimo że chciałem być, tylko by wkurzyć homofobów"
\
Post ten dedykuję Converoholiczce, która wraz ze mną powoli zaczyna odkrywać jak niezwykłą osobą był Kurt, oraz wszystkim fanom Nirvany i grunge`u.
wtorek, 28 grudnia 2010
With no clue of reality
Dzisiejszy dzień spędziłam na zakupach. Przymierzanie kardiganów, topów i T-shirtów jest wbrew pozorom zajęciem męczącym. Do tego trzydziestominutowa jazda zapchanym autobusem, w pozycji stojącej ( o ile można ja taką nazwać, kiedy jest się miażdżonym z każdej strony, przez wsiadające do autobusu rzesze ludzi) i ból kręgosłupa murowany. Mimo tych niedogodności, dzień był raczej udany. Zaopatrzyłam się w trzy bluzki, zestaw pierścionków z H&M-u i biały e-liner. E-liner ten jest mi potrzebny, gdyż niektóre osoby z mojej szkoły uważają, iż za mocno się maluję. Pewnie mają racje, dlatego też postanowiłam trochę zmienić swój wizerunek, a tym samym wykonywać delikatniejszy makijaż ( drugą przyczyną jest to, że w taki make up bardziej mi się podoba). Dorzucam kilka zdjęć:
See ya!
![]() | ||||
Pierścionki H&M.. Wiem, wiem. Jakość beznadziejna. ( środkowy pierścionek to napis,,Love". nie wiem czy widać) |
![]() |
Mój bożonarodzeniowy prezent-piórnik z logiem Nirvany |
![]() |
Moja nowa miłość - Converse The who |
See ya!
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Conversowe Love
Dzisiejszy post chciałabym poswięcić mojej nowej miłości - conversom. Nie wiem co one takiego w sobie mają, ale kiedy je widzę od razu na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Kiedyś były dla mnie zwykłymi trampkami o wygórowanej cenie. Ale właśnie, BYŁY. Wszystko się zmieniło. Obecnie posiadam dwie pary conversów:
.
Chciałam kupić converse poświęcone wokaliscie zaspołu Nirvana - Kurtowi Cobainowi. Jednak nigdzie nie można już ich dostać ;( Przeszukałam całe allegro, ebay, wszystkie możliwe strony i nic. To model z limitowanej serii. I już go nie dostane ;/ Wyglądają one tak:
Jestem pewna, że na dwóch parach sie nie skończy. To nie są buty. To mania - jak głosi napis na jednym z modeli:
![]() |
Proste, szare |
![]() | ||
Z logiem rockowego zespołu ,, The who". Cudowne ;D |
Chciałam kupić converse poświęcone wokaliscie zaspołu Nirvana - Kurtowi Cobainowi. Jednak nigdzie nie można już ich dostać ;( Przeszukałam całe allegro, ebay, wszystkie możliwe strony i nic. To model z limitowanej serii. I już go nie dostane ;/ Wyglądają one tak:
Jestem pewna, że na dwóch parach sie nie skończy. To nie są buty. To mania - jak głosi napis na jednym z modeli:
niedziela, 26 grudnia 2010
...and the happy new year ;)
Sylwestra w tym roku spedzę z Nimi. Pewnie obejrzymy jakiś film, wybierzemy sie na mały spacer o północy. Do tego dużo muzyki i rozmów na temat ,, Co przyniesie nowy rok?" Mam nadzieję, że wyjaśnienie sprawy z Nim. ( i jakieś pozytywne skutki). I chcę żeby ten rok był mega szczęśliwy. Ale nie tylko dla mnie. Dla Nich również. Nigdy nie miałam żadnych noworocznych postanowień. W tym roku będzie inaczej. A więc w roku 2011 chcę:
b) wyjaśnic sprawę z Nim
c) zaopatrzyć się w kolejną parę conversów ( czy też dwie)
d) wybrać dobrą szkołę i uzyskać hmm ... zadowalające oceny
e) zwyciężyć mój wrodzony, slomiany zapał i systematycznie pisać bloga
f) powiększyć zawartość szafy ( ojj przyda się)
g) wprowadzic w życie teorię z ksiażki ,, The secret"
![]() |
a) ograniczyc słodycze! To jest już nałóg! |
c) zaopatrzyć się w kolejną parę conversów ( czy też dwie)
d) wybrać dobrą szkołę i uzyskać hmm ... zadowalające oceny
e) zwyciężyć mój wrodzony, slomiany zapał i systematycznie pisać bloga
f) powiększyć zawartość szafy ( ojj przyda się)
g) wprowadzic w życie teorię z ksiażki ,, The secret"
Merry Xmas
Tegoroczne święta różnią się od poprzednich. Są zdecydowanie inne. Niekoniecznie lepsze. Możliwym jest, że po prostu wyidealizowałam sobie zeszłoroczne święta. Nie wiem. Ale tegoroczna wigilijna kolacja była niezręczna. Nikt się do siebie nie odzywał. Nawet dzielenie się opłatkiem było ogromnym problemem. Dobrze, że Wigilia jest tylko raz w roku.. Ten ,,cudowny dzień" spędziłam w łożku, z laptopem na kolanach. Pisałam ze znajomymi, robiłam prezent dla przyjaciółki - mały zbiór ( a właściwie ,,zbiorek") opowiadań. Słuchałam Nirvany i Pearl Jamu ( co skończyło się wołaniem mamy, żebym wyłączyła muzykę, ewentualnie włączyła ,, coś ludzkiego, co słuchają dziewczyny w twoim wieku". Taa.. moze Biebera albo Jonas Brothers)
Przy kolacji, jak już mówiłam, było niezręcznie. Sytuację próbowała ratować moja młodsza siostra ( co bylo dla mnie ogromnym zaskoczeniem). Przeżyłam jakoś tą godzinę i wróciłam do komputera. Przejrzałam nowe wpisy na moblo. Pisałam z kumplami.Potem przyszedł czas na pasterkę, którą ,, umilał" mi śpiew K.. Ja nie byłam w humorze. Sprawa z ojcem i z Panem X. nie dawały mi spokoju. Głownie ta druga. Ale słowa K. pomogły mi i było już prawie OK. Właśnie tak zakonczyła się dla mnie Wigilia. Mam nadzieję, że resztę czasu wolnego od szkoly spedzę w lepszy sposób. See ya !
Przy kolacji, jak już mówiłam, było niezręcznie. Sytuację próbowała ratować moja młodsza siostra ( co bylo dla mnie ogromnym zaskoczeniem). Przeżyłam jakoś tą godzinę i wróciłam do komputera. Przejrzałam nowe wpisy na moblo. Pisałam z kumplami.Potem przyszedł czas na pasterkę, którą ,, umilał" mi śpiew K.. Ja nie byłam w humorze. Sprawa z ojcem i z Panem X. nie dawały mi spokoju. Głownie ta druga. Ale słowa K. pomogły mi i było już prawie OK. Właśnie tak zakonczyła się dla mnie Wigilia. Mam nadzieję, że resztę czasu wolnego od szkoly spedzę w lepszy sposób. See ya !
first.
Początek mojego pierwszego bloga jest kontynuacją pamiętnika ( który już dawno pokrył się kurzem). Blog ten będzie zbiorem niewypowiedzianych dotychczas słów i myśli. I odskocznią. Tak myślę. I rozmową. Właściwie monologiem. Monologiem nastolatki. Taa.. zapowiada sie ciekawie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)