wtorek, 3 maja 2011

Presley.

Po przeczytaniu ,, Utraconej sztuki dochowywania tajemnic', która stała sie moja ulubiona książką, zafascynował mnie powojenny Londyn. Johnnie Ray. Skromnie ubrane młode kobiety. Radio. Te prawdziwe radio. Z operami, słuchowiskami, a nie wygadywanie bzdur przeplatywane nic nie wnoszącymi piosenkami Rihanny i Lady Gagi, jak to się dzieje teraz.
A i na nowo odkryłam talent Presleya.
Już nie jest dla mnie facetem w dziwnym, białym ubraniu.
Teraz zobaczyłam jaki miał głos i talent.
Był niesamowity ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz