W grunge`owym imperium, mieście naiwności i krainie sarkazmu
piątek, 21 września 2012
rape me
Martwa cisza zawisła w powietrzu i tylko ból serca udowadnia, że ciągle żyję. Rysy bezradności rozprzestrzeniają się po całym ciele, niszcząc wszystkie uczucia. Z żył wypływa rdzawy smutek, czyszczony co kwadrans brudną chusteczką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz