Chyba muszę zacząć lewitować, żeby przemieszczać się po pokoju. Taki tu bałagan. Ale wiadomo, Paulina w domu robi swoje. Zaraz muszę zabrać sie za porzadki,a później znaleźć dyplom za powiatówkę.
Oprócz tego w tym tygodniu muszę uzupenić podanie, kupić sukienkę i nauczyć się wiersza. Do tego trzeba utrzymać oceny albo jeszcze je polepszyć. Już od dwóch dni nie smecę, więc jest dobrze.
Nie mogę doczekać się komersu i zakończenia roku szkolnego. Wakacje kojarzą mi się z spaniem do 11, zakupami, lodami i świętym spokojem. Z drugiej strony też z nudą, ale nie będę wybrzydzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz